fauxels / pexels.com
Teksty inaczej nazywane contentem to podstawa pozycjonowania stron www. Bez nich zbudowanie pozycji w wyszukiwarce nie jest możliwe. Wiedzę tę od dawna posiada każda agencja SEO, jednak jeszcze do niedawna do contentu wielu firm podchodziło po macoszemu. Content tworzony był pobieżnie, bez zastanowienia, bez planu. Co więcej, tworzony był on tak, że dziś nazwalibyśmy je spamem, który nie wnosi żadnej wartości dodanej do sieci. Wypełniony był słowami kluczowymi w nieodmienionych formach, przez co trudno się go czytało. Niefachowe teksty pod SEO poznać można też po zbitej formie, co utrudniało wyszukiwanie w nich najważniejszych informacji. Takie teksty nadal można jeszcze odnaleźć w Internecie, jednak nie mają one żadnego znaczenia dla pozycjonowania, co więcej mogą one przyczynić się do obniżenia pozycji strony w wyszukiwarce. Wynika to z tego, że Google w ostatnich zmianach algorytmu postanowił coraz uważniej przyglądać się tekstom publikowanym w witrynach. Pozytywnie ocenia i promuje te, które są:
Strony www oceniane są przez algorytmy Google pod różnymi kątami – jednym z nich są opublikowane dla nich teksty. Roboty indeksujące badają i analizują wszystkie treści opublikowane na witrynie: artykuły na blogach, opisy produktów, kategorii, podkategorii, content w zakładkach takich jak: o nas, kontakt, współpraca, oferta. Obecnie za ocenę contentu na stronach internetowych odpowiedzialny jest algorytm BERT. Został on wprowadzony w październiku 2019 roku, a rola, jaką mu przydzielono to lepsze interpretowanie zapytań użytkowników, rozumienie kontekstu i intencji pytającego. Znając je, wyszukiwarka może dostarczać trafniejsze wyniki i rozwiązywać problemy pytającego.
Warto tu podkreślić, że algorytm BERT analizuje i indeksuje nie tylko całe strony i teksty, ale i jego fragmenty, oddzielone akapitami. BERT automatycznie szuka również kluczowych momentów materiałów video. Dzięki temu odpowiedzi na zapytania Internautów są bardzo dokładnie dopasowane. Dla przedsiębiorców oznacza to, że na jego stronę trafić może klient faktycznie zainteresowany danym tematem i chętny do zakupu. Algorytm BERT ma jednak nie tylko zalety, ale i „wady”. Wywołał on jeszcze większą konkurencję w wynikach wyszukiwania. To, dlatego tekst techniczny publikowany na stronie pod pozycjonowanie, musi być w 100% dopracowany i zgodny z wytycznymi Google.
W zeszłym 2021 roku działanie BERT-a zostało uzupełnione algorytmem SMITH. Google skonstruował go tak, aby lepiej radził sobie z długimi zapytaniami i obszerniejszymi treściami. Na podstawie jednego akapitu jest on w stanie przewidzieć, o czym będzie następny. Sprawia to, że każda agencja SEO prowadząca pozycjonowanie musi jeszcze większą uwagę zwrócić na tworzony content.
Tekst techniczny powinien znaleźć się w każdej zakładce strony www. Co więcej, należy o niego zadbać tworząc content na media społecznościowe i zewnętrzne serwisy. Ich wysoka jakość poprawi pozycję witryny w wyszukiwarce, a także sprawi, że strona będzie chętniej odwiedzana przez Internautów. Warto pamiętać, że blogi lub strony, na których użytkownik sieci znajdzie dla siebie interesujące, przydatne i praktyczne wiadomości są chętniej udostępniane, komentowane, polecane. Poprawia to SEO strony, a także buduje rozpoznawalność marki w sieci i lojalność klientów wobec niej.
Źródło: Greta Hoffman / pexels.com
Przyjazność tekstów publikowanych na stronie i serwisach zewnętrznych sprawdza audyt SEO, inaczej nazywany też audytem treści. Pomoże on zweryfikować, czy zamieszczony content jest wartościowy dla użytkowników sieci, robotów Google, poprawia widoczność w wyszukiwarkach, przyczynia się do zwiększenia ruchu w witrynie, W czasie audytu dokładnie sprawdzana jest każda podstrona i każda pojedyncza treść. Dzięki temu można określić, który tekst techniczny cieszy się największą popularnością, a który nie wykorzystuje swojego potencjału. Audyt ma również za zadanie przekazać wskazówki jak zoptymalizować, czyli poprawić stworzony już content pod potrzeby wyszukiwarki oraz jak tworzyć ten przyszły, aby był on poprawny. Zazwyczaj zakres audytu SEO wygląda następująco: zidentyfikowanie wszystkich podstron, na których znajdują się treści;
Audyt treści najlepiej powierzyć profesjonalnej agencji, która wykorzysta do tego zadania szereg narzędzi i aplikacji pozwalających dokładnie przeanalizować tworzony content. Agencja pozycjonująca przekaże te zgodne z najnowszymi wytycznymi rekomendacje, jak tworzyć teksty fachowe i przyjazne Google, a jednocześnie użytkownikom sieci.
Pisanie pod SEO nie jest zadaniem prostym. Stworzenie dobrego contentu znacznie różni się od napisania dobrego wypracowania czy referatu na studia. Wynika to z tego, że aby tekst został pozytywnie oceniony przez roboty Google, musi być odpowiednio zbudowany, napisany językiem korzyści dopasowanym do grupy docelowej, zawierać słowa kluczowe w odpowiedniej ilości i rozmieszczeniu. To jednak nie koniec wytycznych, które trzeba mieć na uwadze. Jakie są pozostałe?
W Internecie nie brakuje treści – znajdują się one na każdej opublikowanej stronie. Wiele z nich trudno jednak nazwać przyjaznymi czy interesującymi. Nie wnoszą żadnych nowych informacji, nie odpowiadają na pytania Internautów, powielają wiedzę już powszechnie znaną. Taki content nie jest tym pozytywnie wpływającym na SEO, a także na wizerunek marki. Aby unikać tworzenia przypadkowych tekstów, warto zbudować plan contentowy. Stworzyć powinni go specjaliści SEO wspólnie z działem marketingu i produkty. Jego zadaniem jest wskazać copywriterowi, o czym pisać, jakich słów kluczowych użyć, jakiej długości powinien być tekst techniczny. Stworzenie planu contentowego obowiązkowo powinno być poprzedzone analizą aktualnych trendów w branży, potrzeb grupy docelowej, tego co ją obecnie interesuje, jakie ma problemy i w czym potrzebuje pomocy. Pomocą w uzyskaniu takich informacji będą narzędzia służące do wyszukiwania słów kluczowych.
Wiele przedsiębiorców uważa, że teksty tworzy się jedynie dla algorytmów Google. Nie jest to jednak prawda, pisać należy przede wszystkim dla swoich odbiorców. Dzięki temu artykuły czy opisy:
Tworząc content warto starać się, aby ten był evergreen, czyli taki, który praktycznie nigdy nie traci na aktualności, jest uniwersalny. Taki tekst techniczny będzie często wyszukiwany, a przez to stale będzie generował ruch na stronie.
Pisanie dla użytkowników będzie lepiej oceniane przed algorytmy Google, które w ostatnich miesiącach największą uwagę zwracają na dopasowanie contentu do zapytań użytkowników wyszukiwarek. Plusem dobrych tekstów będzie również to, że będą one nie typu pozycjonować stronę, ale i sprzedawać.
Podstawą stworzenia dobrego tekstu technicznego jest zawarcie w nim słów kluczowych. Jeszcze do niedawna artykuły na blogi czy opisy produktów były nimi nasycone, a wręcz przesycone. Sprawiło to, że ciężko się je czytało, a wiele z nich, aby zachować podstawową formę frazy, np. sklep odzieżowy Gdańsk nie brzmiało po polsku. Dziś jednak content przesycony słowami kluczowymi nie jest rekomendowany. Specjaliści zalecają, aby artykuły pozycjonować maksymalnie na 2-3 główne frazy i kilka długiego ogona. Powinny znaleźć się one w tytule śródtytułach i samych akapitach. Należy też pamiętać, że fachowy tekst nie może być nimi przesycony. Zaleca się, aby zamieszczać słowo kluczowe 2-3 razy na 1000 znaków tekstu. Ważne jest również, aby te pojawiały się w tekście naturalnie, czyli nie tylko w podestowej formie, ale odmianie i różnych formach. Na content nasycony zbyt dużą ilością fraz kluczowych trzeba uważać, bowiem może być uznany przez Google za SPAM.
Napisanie nawet najlepszego tekstu technicznego nie będzie miało znaczenia, jeśli nie zostanie on odpowiednio sformatowany. Dzięki temu łatwiej będzie go czytać, odnaleźć jego najważniejsze tezy, a także treść będzie szybciej zindeksowana i doceniona przez algorytmy Google. Formatowanie oznacza, że tekst:
Mówiąc, że w Internecie zostało już wszystko opisane i wytłumaczone, niewiele się pomylimy. Trudno więc oczekiwać, że copywriter wymyśli nowe sposoby na leczenie kataru czy przepis na szarlotkę. Inspiracja, powielanie niektórych informacji jest rzeczą naturalną. Inspiracja nie może być jednak kradzieżą i kopiowaniem. Algorytm Panda jest bowiem niezwykle wyczulony na wszelkie plagiaty i kopiowanie treści. Wykrywając je, automatycznie obniża pozycję strony z wyszukiwarki, promuje natomiast witryny z contentem unikalnym i oryginalnym. Warto też pamiętać, że publikowanie u siebie tekstów, do których nie ma się praw może skończyć się karami za naruszenie własności intelektualnej.