Anna Shvets / pexels.com
Wraz z witryną, która znika z sieci, zaskakująco nie znika jej wartość dla SEO, którą jesteśmy w stanie wykorzystać, stosując prosty zabieg, określany mianem przekierowania 301.
Jest to przekierowanie trwałe, stosowane celem transferu zawartości linku ze strony A (będącej nieaktualną lub usuniętą), do strony B (traktowanej jako najodpowiedniejsza), która z reguły zawiera treść zbliżoną do poprzedniczki. To niezwykle hojne dla SEO rozwiązanie służy zachowaniu uzyskanej konwersji i pozycjonowania strony w SERP. Jest ono również zabiegiem komfortowym z perspektywy użytkownika, dokonując jego automatycznego przeniesienia do aktualnych treści.
W lutym 2018 roku, Google przekazało informacje o planowanym znaczeniu stron internetowych, które nie posiadają certyfikatu SSL, jako witryny niebezpieczne. Proces zapoczątkowany został w lipcu tego samego roku. Internauci zostali również poinformowani, o sposobie ostrzegania w przypadku interakcji z witryną, która miała status inny niż HTTPS. W sytuacji wejścia na stronę niezabezpieczoną użytkownik otrzymywał stosowne ostrzeżenie, które widniało w miejscu adresu URL, użytkowanej przeglądarki.
Konieczność dokonania nagłej zmiany sprawiła, że niektórzy administratorzy stron internetowych, chcąc jak najszybciej pozbyć się problemu niezgodności, przez wprowadzenie certyfikatu SSL, przeoczyli pojedyncze adresy swoich witryn. Sytuację najłatwiej można zobrazować na przykładzie:
Administratorzy, którzy zrezygnowali z wprowadzenia certyfikatu, lub o tym zapomnieli, mogli być pewni drastycznego spadku w kwestii pozycjonowania strony w wynikach SERP. W najgorszych przypadkach witryny te docierały z czołowych pozycji, nawet na 5, albo 6 stronę Google. Z tego powodu należy docenić użyteczność przekierowania 301, które uchroniło pozycjonowanie niejednej witryny przed skutkami migracji SSL.
Wprowadzając inwazyjne zmiany w ustawieniach witryny, możemy doprowadzić do naruszenia struktury kompilacji adresów URL. Przekierowanie 301 pełni w takiej sytuacji rolę, dobrego doradcy wyszukiwarki np:
W tej sytuacji funkcja przekierowania 301 mówi przeglądarce, że pierwsza strona jest tą samą stroną co druga. Służy również pomocą, gdy doszło do podobnej zmiany (jak w powyższym przykładzie), na kolejnych stronach lub strona została zapisana w sposób niepoprawny na pasku zakładek użytkownika. Wyobraź sobie u ilu użytkowników jednocześnie, mogłoby dojść do takiej ewentualności. Zamiast wysyłać żądania, aby każdy skorygował błąd osobiście, (co w praktyce jest niemożliwe), uniedogodnienie niwelowane jest za pośrednictwem przekierowania 301.
Gdybyś zdecydował się, na stworzenie witryny od podstaw, jednocześnie skazałbyś siebie samego na ponowne zmagania związane z pozycjonowaniem strony internetowej, czy też jej optymalizacją pod kątem wyszukiwarek. Z przekierowaniem sygnowanym numerem 301, sprawiasz, że strona A, jak za dotknięciem różdżki, staje się stroną B, która nawet może zachować wcześniejszą strukturę. Musisz zrozumieć, jak wielkie jest to udogodnieniem, ponieważ proces ten jest zabawnie prosty, a skutkuje znacznie lepszym pozycjonowaniem strony i wzrostem konwersji – wówczas ty dokonujesz zabiegu równie skomplikowanego, co zmiana koszulki czerwonej, na niebieską, takiego samego kroju.
Jednym z największych plusów omawianej funkcjonalności, jest zapobieganie przed sytuacją, w której strona nie może zostać odnaleziona – “404 Page Not Found”.
W takich sytuacjach użytkownik, zamiast dotrzeć do punktu docelowego, niefortunnie trafia na przypadkową witrynę wątpliwej jakości lub taką, która zwyczajnie może stanowić zagrożenie dla urządzenia. Zastanówmy się, gdzie użytkownik powinien zostać przekierowany. Mogą to być aktualności, może być również strona początkowa – najlepiej niech będzie to każda inna strona, która zawiera przyzwoitą treść, bo ona i tak sprawi lepsze wrażenie niż okrutny komunikat “404”.
Problem jest i jest dosyć poważny – w sytuacji, gdy często dostarczamy nowych treści na naszą witrynę, jednocześnie ustanawiając łańcuch przekierowań: “nowa strona” do “nowej strony”, do “nowszej strony”. Istnieje ryzyko, że w pewnym momencie nie będziemy w stanie zapanować nad przekierowaniami, zważywszy na nieustannie rosnącą, całkowitą ilość treści. Jest to zasadniczo jedyny problem, jakiego możemy się doszukać w przypadku tej funkcjonalności, jednak nie oznacza to, że nie istnieje rozwiązanie. Zastosuj łańcuch przekierowań – “A” do “D”, “C” do “D” itd. Rozwiązanie to pozwoli choćby na powierzchowną organizację i z pewnością ułatwi proces zarządzania.
Przekierowanie 301 zastosować można dla strony z poziomu CMSu – jest to jeszcze prostsze w przypadku wykorzystywania przyjaznego CMSu, pokroju WordPress. Innym rozwiązaniem, są dostępne dla wszystkich przeglądarek wtyczki. Wystarczy skorzystać ze sklepu dedykowanego dla Twojej przeglądarki – instalacja i aktywacja nie zajmą więcej, niż kilka minut. Dla zaawansowanych użytkowników proponujemy implementację przekierowania, z poziomu HTMLu – tworzone są one w pliku .htaccess, przy zastosowaniu kodu HTML: redirect301 – jest to obligatoryjny format każdego adresu URL, który masz w zamiarze przekierować.
Opisane rozwiązanie służy optymalizacji pod kątem wyszukiwarek, jest niewątpliwe cenne dla naszego SEO i dla samego Google. Zrób to jednak z myślą o swoich odbiorcach, których pozostawisz w równie dobrym nastroju, w którym są, odwiedzający Twoją witrynę – nie skazuj na oglądanie koszmarnych obrazów z dopiskiem “404”… Jeżeli zainteresowała Cię poruszona w tekście opcja, jednak nie czujesz się na siła i wolałbyś skorzystać z pomocy, jesteśmy tu dla Ciebie! Skontaktuj się z nami i poznaj więcej rozwiązań usprawniających działanie twojej strony internetowej.
